Ciężkie te życie...
Czasem czuje się bardzo samotnym człowiekiem bo w gruncie rzeczy własnie nim takim jestem.
Zastanawiam się po co ja właściwie przyjechałem do Glasgow.
Przecież te miasto od początku mi się nie podobało.
Mogę powiedzieć, tak pamiętam ...przecież jak pierwszy raz przyleciałem do Szkocji, pierwszym miastem które zobaczyłem pierwszy raz był własnie Edinburgh i "zakochałem" się od pierwszego wejrzenia a teraz mieszkam w Glasgow, bo jakieś dziwne historie mnie tutaj własnie sprowadziły.
A ja jakoś muszę sobie odpocząć i wziąć się w garść.
Mam do tego jeszcze ból głowy. Tak, własnie. Od kilku dni mam ból głowy.
Więc postanowiłem pójść sobie do lekarza a ten przepisał mi jakieś tabletki ale one jakoś nic nie pomagają.
Mam wrażenie, że chyba coś się złego dzieje ze mną.
Chciałbym wrócić w porę do Polski i chociaż przez chwilkę być tym naprawdę szczęśliwym facetem z trójką dzieci.
Przecież, nie jest tak do końca ważne aby się żyło nam wszystkim bogato ale tylko aby nam wszystkim żyło się w miarę dobrze nam wszystkim.
Mam nadzieje, że wszystko będzie naprawdę dobrze.
A wracając do moich "historii miłosnych" w Szkocji to jest chyba samo pasmo porażek.
Zobaczymy, jeszcze wszystko przede mną.